Tags
Language
Tags
April 2024
Su Mo Tu We Th Fr Sa
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4

«Anatomia góry» by Rafał Fronia

Posted By: Gelsomino
«Anatomia góry» by Rafał Fronia

«Anatomia góry» by Rafał Fronia
Polski | ISBN: 9788381291972 | MP3@64 kbps | 7h 46m | 213.4 MB


Zrozumieć górę i tych, którzy próbują ją zdobyć

Publikowane przez niego dzienniki z Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 w 2018 roku zdobyły tysiące czytelników. W tej książce Rafał Fronia podejmuje próbę wyjaśnienia, dlaczego najwyższe góry są tak kuszące i co sprawia, że mimo śmiertelnego niebezpieczeństwa co roku setki śmiałków próbują wdrapać się na ich szczyt. I jak te góry zmieniają człowieka.

Anatomia Góry to niezwykła opowieść o himalaizmie i obcowaniu z górami. To pełne emocji opisy wypraw w Andach, Pamirze, Himalajach i Karakorum. To szaleńcze przygody, górskie cuda, tragedie i sukcesy. A wszystko to okraszone kulisami ostatniej polskiej wyprawy na K2 oraz charakterystyką kolegów himalaistów.

Sięgnij po tę opowieść i poczuj się, jakbyś tam był. Ta książka poniesie Cię na szczyty ośmiotysięczników bez wychodzenia z domu!

Rafał potrafi nie tylko świetnie się wspinać, ale też bardzo ciekawie i bardzo refleksyjnie o tym wszystkim pisać. Czytając tę książkę, poczujecie się trochę tak, jakbyście byli obok niego, przy padającym śniegu, często dotkliwym mrozie i przerażającym wietrze. Nikt tak jak on nie potrafi oddać tego, co towarzyszy nam w górach.

Krzysztof Wielicki

Anatomia Góry to dobrze napisany kawałek bardzo osobistego świata Rafała. Czytając tę książkę, będziecie razem wspinać się na osiem tysięcy metrów, a jednocześnie odkrywać swoje marzenia, tęsknoty, pragnienia… To wspaniała podróż. I bardzo ją Wam polecam.

Kinga Baranowska

Wielką zaletą książki Rafała Froni jest jej autentyzm i szczerość. Autor pisze ją właściwym sobie stylem, dzięki któremu furorę zrobiły jego dzienniki spod K2. A przy tym pisze to wszystko człowiek, który w górach, niekiedy w anormalnych warunkach, bardzo wiele przeżył. Warto!

Jakub Radomski, „Przegląd Sportowy”